Powrócić do spisu wiadomości
Dodana: 2014-02-19 16:52
Inflancka Pola Negri
Jej sława rozlała się po Europie, lecz za sprawą miłości już nie dotarła za ocean, tak jak udało się to jej koleżance z branży Poli Negri. Aleksandra Gudowiczówna, obdarzona niezwykłym talentem aktorskim, urodziła się w Rydze, w starej polskiej rodzinie kresowej.
Dziś mało kto kojarzy pseudonim artystyczny Lya Mara i wydaje się to chichotem historii, biorąc pod uwagę fakt, że w latach 20-tych jej fotografie dołączano do ekskluzywnych czekoladek. Jeśli ktokolwiek w Macierzy kojarzy jakąkolwiek aktorkę kina niemego z tamtych czasów, to raczej tylko starsze pokolenia i wyłącznie Apolonię Chałupiec, czyli Polę Negri. Tę ostatnio przypomina szerszej, w tym także młodszej publiczności, musical Polita w Teatrze Buff o. O ile jednak w odniesieniu do hollywoodzkiej gwiazdy czyta się pod tytułem musicalu podpis Born in Poland, made in Germany, stolen by Hollywood, o tyle w stosunku do Gudowiczówny powinien on wyglądać inaczej. Być może Born in Latvia, made in Poland, stolen by Germany byłoby odpowiedniejsze. Bynajmniej nie chodzi tutaj o złośliwość w ukazywaniu tendencji Niemców w przywłaszczaniu sobie dóbr kultury.
Recz rozchodzi się o to, iż aktorkę ukształtowała kultura polska, zarówno ta kresowa, infl ancka, jak i pierwsze kroki w kinie stawiała w Warszawie. Jednak ani nazwa Polska, ani Łotwa dzięki historycznej zawieruszy wtedy jeszcze na mapach nie istniały. Nawet kiedy oba kraje w atlasach się pojawiły - Lya Mara była i jest uważana do tej pory za aktorkę niemiecką. Ewentualnie dojrzeć można niekiedy dopisek: pochodzenia polskiego. Stała się aktorką, pomimo początkowego udziału w produkcjach polskich, głównie kina niemieckiego i wyszła za przyszywanego Niemca Friedricha Zelnika. To jednak za mało, by można było zmienić jej narodowość, podobnie jak w przypadku Gerarda Depardieu, którego ze względu na zmianę obywatelstwa określono, pół żartem, pół serio jako rosyjskiego aktora francuskiego pochodzenia.
Początki kariery Aleksandry Gudowiczówny to praktycznie środek pierwszej wojny światowej. Po zagraniu w kilku polskich fi lmach, ze względu na niemiecką w tym czasie okupację Polski i tym samym wymuszoną prowincjonalność Macierzy, musiała podjąć decyzję o ojczystej ziemi. Taka okazja nadarzyła się, gdy jej koleżanka Pola Negri wyjeżdżając do Berlina dla rozwoju swojej kariery, pragnęła ją tam ściągnąć. Gdy Lya wykorzystała tę szansę, weszła w początek bardzo udanej ścieżki zawodowej w kinie niemieckim. Grając w dwóch pierwszych filmach na terenie Niemiec, poznała swego przyszłego małżonka, z pochodzenia Żyda z Czerniowiec, który również brał udział w ich produkcji. W tym samym czasie Pola Negri po intensywnym etapie w kinie niemieckim wyjechała do Hollywood, by osiągnąć następny szczebel światowej sławy. Lya Mara natomiast została i zawarła związek małżeński. Jej wybranek rozpoczął własną produkcję filmów, promując ją i kreując na wielką gwiazdę niemieckiego kina. Zdjęcia Mary znajdowały się na widokówkach i opakowaniach papierosów, a kariera nabrała tempa.
Zmierzch aktorstwa Aleksandry Gudowiczówny nastał, tak jak i istotnej części artystów kina niemego, wraz z udźwiękowieniem filmu. Po odejściu ery kina z napisami zdołała zagrać tylko w jednym filmie. Nie mogła przyzwyczaić się do nowych warunków, pomimo tego, że mąż został szefem firmy, która produkcje filmowe wyposażała w dźwięk. Po wygraniu wyborów przez Hitlera małżeństwo szybko opuściło Niemcy, wyjeżdżając do Londynu. Friedrich przyjął obywatelstwo brytyjskie, zmieniając imię na Frederic i dalej reżyserował filmy. Lia Mara przestała jednak występować nawet w produkcjach małżonka. Po jego śmierci w 1950 roku opuściła Anglię, osiedlając się w Szwajcarii, gdzie zmarła 10 lat później.
Opracował Aleksander Szycht
Zdjęcie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Lya_Mara_1929_Alexander_Binder_001.jpg
Dziś mało kto kojarzy pseudonim artystyczny Lya Mara i wydaje się to chichotem historii, biorąc pod uwagę fakt, że w latach 20-tych jej fotografie dołączano do ekskluzywnych czekoladek. Jeśli ktokolwiek w Macierzy kojarzy jakąkolwiek aktorkę kina niemego z tamtych czasów, to raczej tylko starsze pokolenia i wyłącznie Apolonię Chałupiec, czyli Polę Negri. Tę ostatnio przypomina szerszej, w tym także młodszej publiczności, musical Polita w Teatrze Buff o. O ile jednak w odniesieniu do hollywoodzkiej gwiazdy czyta się pod tytułem musicalu podpis Born in Poland, made in Germany, stolen by Hollywood, o tyle w stosunku do Gudowiczówny powinien on wyglądać inaczej. Być może Born in Latvia, made in Poland, stolen by Germany byłoby odpowiedniejsze. Bynajmniej nie chodzi tutaj o złośliwość w ukazywaniu tendencji Niemców w przywłaszczaniu sobie dóbr kultury.
Recz rozchodzi się o to, iż aktorkę ukształtowała kultura polska, zarówno ta kresowa, infl ancka, jak i pierwsze kroki w kinie stawiała w Warszawie. Jednak ani nazwa Polska, ani Łotwa dzięki historycznej zawieruszy wtedy jeszcze na mapach nie istniały. Nawet kiedy oba kraje w atlasach się pojawiły - Lya Mara była i jest uważana do tej pory za aktorkę niemiecką. Ewentualnie dojrzeć można niekiedy dopisek: pochodzenia polskiego. Stała się aktorką, pomimo początkowego udziału w produkcjach polskich, głównie kina niemieckiego i wyszła za przyszywanego Niemca Friedricha Zelnika. To jednak za mało, by można było zmienić jej narodowość, podobnie jak w przypadku Gerarda Depardieu, którego ze względu na zmianę obywatelstwa określono, pół żartem, pół serio jako rosyjskiego aktora francuskiego pochodzenia.
Początki kariery Aleksandry Gudowiczówny to praktycznie środek pierwszej wojny światowej. Po zagraniu w kilku polskich fi lmach, ze względu na niemiecką w tym czasie okupację Polski i tym samym wymuszoną prowincjonalność Macierzy, musiała podjąć decyzję o ojczystej ziemi. Taka okazja nadarzyła się, gdy jej koleżanka Pola Negri wyjeżdżając do Berlina dla rozwoju swojej kariery, pragnęła ją tam ściągnąć. Gdy Lya wykorzystała tę szansę, weszła w początek bardzo udanej ścieżki zawodowej w kinie niemieckim. Grając w dwóch pierwszych filmach na terenie Niemiec, poznała swego przyszłego małżonka, z pochodzenia Żyda z Czerniowiec, który również brał udział w ich produkcji. W tym samym czasie Pola Negri po intensywnym etapie w kinie niemieckim wyjechała do Hollywood, by osiągnąć następny szczebel światowej sławy. Lya Mara natomiast została i zawarła związek małżeński. Jej wybranek rozpoczął własną produkcję filmów, promując ją i kreując na wielką gwiazdę niemieckiego kina. Zdjęcia Mary znajdowały się na widokówkach i opakowaniach papierosów, a kariera nabrała tempa.
Zmierzch aktorstwa Aleksandry Gudowiczówny nastał, tak jak i istotnej części artystów kina niemego, wraz z udźwiękowieniem filmu. Po odejściu ery kina z napisami zdołała zagrać tylko w jednym filmie. Nie mogła przyzwyczaić się do nowych warunków, pomimo tego, że mąż został szefem firmy, która produkcje filmowe wyposażała w dźwięk. Po wygraniu wyborów przez Hitlera małżeństwo szybko opuściło Niemcy, wyjeżdżając do Londynu. Friedrich przyjął obywatelstwo brytyjskie, zmieniając imię na Frederic i dalej reżyserował filmy. Lia Mara przestała jednak występować nawet w produkcjach małżonka. Po jego śmierci w 1950 roku opuściła Anglię, osiedlając się w Szwajcarii, gdzie zmarła 10 lat później.
Opracował Aleksander Szycht
Zdjęcie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Lya_Mara_1929_Alexander_Binder_001.jpg